sobota, 12 maja 2012

Rozdział 2: Oczami Masona i Sarah

# Mason
Nareszcie udało mi się ją spławić. Miałem głęboką nadzieję, że nie wybierze się do mojego wuja. Oczywiście nie byłem z nim spokrewniony, ale kiedy byłem młodym, niedoświadczonym wampirem brakowało mi bliskiej osoby, kogoś dorosłego, więc wpoiłem w jego głowę wspomnienia z wydarzeń które nigdy nie miały miejsca w jego życiu (na tym polegał mój dar) i od tej pory mężczyzna jest święie przekonany, że jest moją rodziną. Czasami miałem ochotę pożywić się jego krwią ale dawał mi zbyt dobry kamuflaż. Żałowałem tylko, że moje umiejętności nie działają na inne wampiry, wtedy miałbym Sarah z głowy. Niestety nie wszystko jest takie proste...
Biegłem w tej chwili przez las prowadzący do domu Gabrieli. Mojej piękności. Gdybym tylko mógł zostawił bym Sarah i na zawsze stał przy boku Gabi. Bałem się jednak, że dziewczyna się wścieknie i będę miał poważne kłopoty, była ona bardzo silna jak na kobietę-wampira. Na samą myśl o tym co może mnie spotkać przyspieszyłem.

#Sarah
Nie wierzyłam mu, ten śmiertelnik nie mógł być dla niego aż tak ważny. Postanowiłam że będę go śledzić i odkryję o co mu tak naprawdę chodzi. Słońce wychylało się już zza horyzontu. Było coraz jaśniej, a ja podążałam za jego słodkim zapachem. Nagle coś przywaliło prosto we mnie. Jakbym zderzyła się z wielką ruchomą skałą. Upadłam na ziemie, jednak szybko zerwałam się na równe nogi. Powoli obracałam się za siebie. Zza moimi plecami stał ogromny wilk o brązowo-brzoskwiniowej sierści. 'David' - pomyślałam, po czym zwierze w błyskawicznym tempie przybrało postać człowieka.
- Cóż za spotkanie.- odparłam, starałam się być dla niego miła choćby ze względu na Ami, jednak szczerze nienawidziłam reszty wilkołaków.
- Cześć..- powiedział nieco zmieszany- Przepraszam, powinienem uważać.
-Dokąd tak się spieszyłeś?- zapytałam tak jakby mnie to interesowało.
-Donikąd, czasem lubię pobiegać.- uśmiechnął się, wtem zwróciłam uwagę na jego nagi tors stał przede mną w samych majtkach, kiedy zauważył że mu się przyglądam uśmiechnął się po raz kolejny, ale tym razem uwodząco. Roześmiałam się skrępowana.
- Nawet nie próbuj, mam chłopaka.
- Właśnie widzę, jaki jest ci wierny, musisz go gonić po całym lesie..- powiedział z ironią w głosie.
- Nie mieszaj się w moje życie, ok ?- ostrzegłam go zaciekawiona skąd to wie.
- Ok.- mruknął i z powrotem zamienił się w wilka, po czym kontynuowałam swój bieg, musiałam być coraz szybsza bo zapach mojego ukochanego po woli zanikał przy tak silnym wietrze.
Nagle usłyszałam, że z mojej kieszeni wydobywa się piosenka "Supermassive Black Hole", zwolniłam tempa i wyciągnęłam iPhona. Zauważyłam napis "Nowa wiadomość".


Przeczytałam jej SMS`a kilka razy, jednak za każdym razem go nie rozumiałam. Między mną a Davidem doszło tylko do krótkiej wymiany zdań, a ona robi z tego wielką aferę. Postanowiłam zawrócić, musiałam się dowiedzieć co jest grane, to wszystko wydawało sie nie mieć żadnego sensu.
**************************************************************************
Ten rozdział również jest krótki, więc bardzo was za to przepraszam. Nie wiem czy wam się tym razem spodoba.. jak narazie ten rozdział był nudny, ale w 3 gwarantuję długie, niezapomniane wrażenia :). I co sądzicie?
Bardzo proszę o szczere komentarze. Potrafię cieszyć się z każdego miłego słowa i przystosować sie do uwag :)

9 komentarze:

Saphir pisze...

Rozdział jest po prostu cudowny :) Wszystko świetnie opisałaś. Nie mogę doczekać się kolejnego :D
Zapraszam do siebie na nowy rozdzialik :P

Viper pisze...

Zajebisty *.* Biedna Sarah :(:(:( Wkurwiłam się na tego Masona! ;/ Ugh... Ale mniejsza z tym... Świetny, po prostu boski. <3 Już się nie mogę doczekać następnego. ;*

Madame Angela pisze...

jest świetny ! ;)
czekam na następny rozdział ;) ;*

Zawsze Uśmiechnięta pisze...

Zajebisty! Jesteś genialna. Jeszcze nigdy nie natknęłam się na takie opowiadanie. Czekam na kolejne.

Darvila pisze...

wow, zarąbiste! kiedy kolejny?

Anonimowy pisze...

Hm, naprawdę fajne :). Mason szczerze mnie drażni...jakoś go przeżyję. Wiadomość bynajmniej dziwna, jestem ciekawa o co z nią chodzi ;3

Naomi. pisze...

Ciekawie piszesz. ;d Jakbyś mogła informuj mnie o nowych rozdziałach . Zapraszam do siebie my-life-it-my-story.blogspot.com Jeśli już przeczytasz proszę pozostaw opinię, chcę wiedzieć co myślą czytelnicy.

Anonimowy pisze...

Super! Genialny rozdział :)
Nie mogę się doczekać następnego !! Love it :*

Dżinksowa pisze...

Super ;) Przyznam się, ja również nie zrozumiałam tej wiadomości xD Inspirujesz się Zmierzchem, co nie? ^^
PZDR! ;*

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.

O mnie

Moje zdjęcie
Jestem jak LSD - życie ze mną nabiera barw i kształtów.